Dooobra, mam temat na post :-D Od czasu do czasu zaczepiają Mnie osoby cierpiące na kompleksy i potrzebę opluwania innych żółcią. Ostatnio tak było na portalu bdsm.pl. Napisała do Mnie jakaś uległa, która zarzuciła Mi, przepraszam za słownictwo, kurewstwo. Ja naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy nazywają Mnie dziwką tylko dlatego, że daję sobie lizać stopy i biorę za to pieniądze. Moim zdaniem trzeba mieć co najmniej nierówno pod sufitem, aby stawiać znak równości pomiędzy Dominą, która lubi mieć pieszczone stópki i bierze za to pieniądze, a kobietą, która w wiadomym celu te stópki rozkłada na boki. Rozumiem, że gdybym robiła to za darmo, ba! jeszcze dopłacała, bo przecież podróż, wyżywienie, lokum na spotkanie za darmo nie są, to wtedy nie byłabym kurwą. Ale biorę pieniądze, więc to automatycznie czyni ze Mnie prostytutkę. Analogicznie rozumując rozwiązła kobieta, która nie bierze pieniędzy, kurwą nie jest. Tzw. sponsoring ma w naszym kraju złą opinię, chociaż za granicą też nie ...