Martwy naskórek

Kilka dni temu zrobiłam sobie pedicure. Nie jestem zadowolona z tego, jak wyszło Mi malowanie paznokci z powodu grubego pędzelka, ale trudno,  niedługo go zmienię.

Podczas pielęgnacji zebrałam sporo martwej materii. Osoby o wrażliwym żołądku proszone są o zaprzestanie lektury.

Zastosowałam Mój stary sposób wycinania zgrubiałego naskórka, ale po raz pierwszy zebrałam zrolowany naskórek z całości stóp. Do tej pory zawsze robiłam to w wodzie, przez co nie mogłam go zbierać. Tym razem dokładnie ściągnęłam dłońmi naskórek z całych stóp i zebrałam go na kupce. Także nie są już to suche skrawki twardej skóry. Nie mam zbyt wielu materiałów wizualnych z tego wieczora.

Komentarze

  1. jestem równiez jak poprzednik we frakcji wielbicieli pieknych zadbanych stóp. Takie wpisy mnie odrzucają. Nie wiem czemu Pani tak nas zniechęca - piękne zadbane stopy sa obiektem wielu mężczyzn. Brudne i zaniedbane sa bardzo niszowym fetyszem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym nieśmiało zauważyć, że nie mam żadnych korzyści płynących z prowadzenia tego bloga. Mogę jedynie czerpać przyjemność z zamieszczania wpisów. Zaś skoro takie wpisy zamieszczam, to widocznie Mi one odpowiadają. Mam gdzieś to, co na ten temat myślicie. Sugeruję przerzucenie się na innego bloga, którego zawartość bardziej wam będzie odpowiadać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla Mnie bomba chętnie odkupił bym Pani naskórek i delektował się nim Boska Różo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To bardzo apetyczny Naskórek z boskich Stópek Królowej. Jadłbym Go jak kawior, trufle lub parmezan. Mam nadzieję dostąpić tego zaszczytu. Całuję z uwielbieniem boskie Stópki Władczyni serc tysięcy niewolników :*
    kundel Jurek

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zanim zamieścisz komentarz, proszę zastanów się, czy kogoś nie obrazi.