Weekendowa służba

Jestem już od prawie tygodnia w Grajewie. Kolanko ciągle Mi szwankuje, chociaż z każdym dniem jest trochę lepiej. Muszę je jednak jak najbardziej oszczędzać, dlatego jest Mi bardzo na rękę, że na całe 3 dni przyjechał do Mnie A. Mieszka on kilka godzin jazdy samochodem stąd, przyjechał prosto po pracy tuż przed 1 w nocy. Położyłam go spać w piwnicy i poszłam do siebie. Rano go wyswobodziłam z lochu, kazałam trochę ogarnąć kuchnię, zrobić sobie kawę. Jemu pozwoliłam na herbatkę. Teraz jesteśmy na tarasie. Jest ciepło, ale pochmurnie, może popada? Sługa wącha cierpliwie przepocone skarpetki, które noszę od ponad tygodnia na sprzedaż. Dzień się dopiero zaczyna, mnóstwo pracy przed nami! Mam tyle rozkazywania, że aż Mi się nie chce :-P

Komentarze

Prześlij komentarz

Zanim zamieścisz komentarz, proszę zastanów się, czy kogoś nie obrazi.