Komentarze
TAK, poddaję moderacji komentarze, które są zamieszczane na blogu oraz Mojej witrynie internetowej. A konkretniej usuwam te, które Mi się ewidentnie nie podobają. Jak na przykład kilka komentarzy Anonima, który myśli, że wie lepiej. Uważa on, że powinnam wykonywać footjob, nie mówić "psie" czy też poddaje w wątpliwość moje doświadczenie z fetyszem stóp. Nie produkuj się, kochaniutki. Wszystko trafi do kosza. Nawet, jeśli nie ma tam choć pół wulgarnego słowa. Nie podoba się? To znajdź sobie inny blog.
A propos komentarzy - pani Różo, co się stało z pani blogiem? Do sierpnia tyle w nim optymizmu i dobrego ducha - aż miło czytać - przemyślenia, fotografie, komentarze! A od wrześniowej trasy (mniej lub więcej) wszystko w drugą stronę - petenci niedostosowani/nierozumiejący, całe wpisy o zawiedzeniu, a teraz ten o komentarzach...
OdpowiedzUsuńDepresja.
OdpowiedzUsuń