Mój relaksik, twoja praca
Tyle sprzątania przede Mną, a nic się nie chce... Najchętniej tobym się wyciągnęła na kanapie, włączyła telewizor i kazała ci delikatnie wymasować jęzorkiem Moje stópki. Najpierw paluszki od spodu, potem całą podeszwę... Gdy już będą dokładnie umyte weźmiesz olejek, rozgrzejesz go w dłoniach i namaścisz nim prawą stópkę. Nie za delikatnie, lecz też nie za mocno wymasujesz ją calutką, aż będę zadowolona. Potem zajmiesz się lewą stópką... I nawet nie waż się podnieść oczu znad stópek! Masz się skupić tylko na nich i Mojej przyjemności!
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńPani Różo, nawet nie wiesz jak zniewalająca jest subtelna zmysłowość Twoich stóp. Nie sądzę, że istnieją słowa, którymi udałoby się uczcić ich majestatyczny, dostojny wdzięk. Pozwól więc, że milczeniem wyrażę, jak śmiertelnie za nimi tęsknię...
OdpowiedzUsuńZ największą przyjemnością, po sprawieniu Twoim stópkom wszelkich możliwych rozkoszy, powinienem się zabrać za sprzątanie. Od czego w końcu sługa...? Choć zawsze na jedno słowo lub klaśnięcie w dłonie gotów natychmiast być u stóp. Dla Ciebie, Pani wtedy czas na relaks:)
OdpowiedzUsuńO, tak, Pani! Pani przyjemność jest tu najważniejsza. Niewolnik tym chętniej służy, im bardziej jego Pani odpoczywa i się relaksuje, albowiem niewolnicy są od tego, by rozpieszczać Panią i respektować Jej decyzje.
OdpowiedzUsuńJest Pani niesamowitą Kobietą! Społeczeństwo powinno być kastowe. Mężczyźni powinni służyć Kobietom. Kobiety powinny zajmować wszystkie najwyższe stanowiska. A wśród Kobiet, Pani jest Królową.
Uniżony sługa Krzysztof