Fioletowe pazurki
Witajcie! Kilka dni się nie odzywałam. Jakoś nie miałam natchnienia zwyczajnie. Ale wczoraj kupiłam sobie nowy lakier do paznokci, fioletowy. Te czerwienie i ciemne róże się Mi przejadły. Oglądam sporo zdjęć stóp i dziewczyny mają na tak różne kolory pomalowane paznokcie, aż zapragnęłam zmiany. Wiem, wiem, czerwień to klasyka. Jednak chyba zbyt długo tę klasykę ciągnęłam. Nie chciałam żadnego zielonego czy niebieskiego, o żółtym czy pomarańczowym nie mówiąc. Dlatego wybrałam fioletowy. Jak wam się podoba? Prawda, że miła odmiana?
Witam,czyli w czasie spotkań z Panią w najbliższy weekend w Łodzi stópki będę się prezentować tak jak na zdjęciach...?!
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak.
UsuńPiękny byłby też natural czyli bezbarwny albo french :) Może ja Pani wyznawca kiedyś się doczeka. Kłaniam się nisko. Art
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś tego spróbuję.
UsuńA czy dużo jest chętnych na spotkania z Pani pięknymi stópkami na ten weekend w Łodzi...?!
OdpowiedzUsuńTylko jeden.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń