Wczoraj rozbiłam sobie zdjęcia, mam coś dla was. Tylko jakość taka sobie. Nie chciało Mi się dodatkowego światła włączać. A dziś pada śnieg z deszczem :-( Jadę niedługo do tego Grajewa i prawdę mówiąc nie bardzo chce Mi się tam zostawać na dłużej. Muszę posprzątać liście sprzed domu i jeszcze w sadzie też chciałabym pograbić, aby zahamować rozwój patogenów. Jabłuszka na pewno są już cudownie słodkie i gotowe do zebrania :-)

Jutro, 31 października, przyjadę do Grajewa. Zostanę pewnie na dzień, dwa. Osoby chętne na spotkanie proszę się zgłaszać pod adres boginiroza@yahoo.com lub na GG 3002997 . W podaniu o spotkanie podaj imię, wiek, numer telefonu, określ preferencje, zaproponuj datę i godzinę spotkania oraz jego długość.  Wiadomość do Pani ma się zaczynać wylewnym powitaniem, zawierać dokładny opis własnej osoby oraz preferencji, gorącą prośbę o spotkanie oraz ładne podziękowanie za przeczytanie wiadomości.

W chwili obecnej prowadzę rozmowy na temat niedługich wyjazdów do Warszawy oraz Bydgoszczy. Jeśli się one powiodą, to możecie w ciągu kilku dni spodziewać się ogłoszenia dat. Na pewno będzie to w pierwszej połowie listopada.  Jeszcze nie wiem, czy będą to wyjazdy łączone, czy też oddzielne. Sprawdzajcie wiadomości.

Foot models - sprawa nieznana w polskich realiach. Tłumacząc na język polski: są to modele lub modelki stóp. W świecie modelingu part models, czyli modele części ciała, są powszechni. Prócz oczywiście Polski. W naszym kraju taka profesja nie istnieje. Zapewne dlatego, że Polacy są tak urodziwi, iż nie należy szukać daleko :-P Kiedyś ktoś Mi powiedział, że któryś z najbardziej znanych projektantów mody zachwycił się nogami Anji Rubik, po czym dowiedziawszy się, że jest Polką, stwierdził: to wszystko tłumaczy, bo Polki mają świetne nogi. I faktycznie coś w tym jest. Niewiarygodnie wiele Polek ma kształtne nogi, co z pewnością potwierdzicie. Oprócz świata modelingu foot models możemy znaleźć w świecie erotyki, a ściślej biorąc we wszelkiego rodzaju fetyszach związanych ze stopami. Również pod tym względem w Polsce jest ubogo, a przy tym tego typu zajęcie wzbudza najczęściej szok i niedowierzanie. Około dwóch miesięcy temu na portalu Onet trafiłam na wzmiankę (tam rzadko można znaleźć ar