Pragę was poinformować, iż 9 lipca obchodzę imieniny. Nie wyobrażam sobie, aby miało to ujść waszej uwadze, gdyż życzę sobie dostać ogromy bukiet kwiatów. Daninę na ten cel należy wpłacać na poniżej podane konta z dopiskiem "Na imieninowy bukiet". 9 lipca za sumę wpłat kupię sobie prześliczne kwiatki :-) PayPal lub Yetipay: boginiroza@yahoo.com PKO BP: 50 1020 5558 1111 1681 5040 0026 Zaś dla bardziej ambitnych wielbicieli mam inne zadanie: wasza Pani życzy sobie dostać w prezencie imieninowym ten oto rower: Tu proszę link do sklepu: KLIK Rower należy zamówić z dostawą pod wskazany adres bądź też dostarczyć osobiście pod drzwi Pani.

Mam dziś dla ciebie szmato zadanie. Umyjesz Mi pięknie stópki po całym dniu pracy w ogrodzie. Byłam tak zapracowana, że nawet nie wiem kiedy złamałam sobie paznokieć. Teraz sobie wygodnie usiądę, a ty własną śliną zmyjesz całe zastygłe błoto, wyszorujesz  jęzorem skórę do połysku, a zgrubienia naskórka zeskrobiesz własnymi zębami. Jeszcze nie na kolanach??? Biegiem ściągaj łachy i padaj przede Mną na ryj!!!  Najpierw GORĄCO I WYLEWNIE podziękuj za zaszczyt mycia Moich stópek!  Ma się to znaleźć z komentarzu i nie zapomnij się podpisać w okienku!!!  Teraz wysuń ozor i DOKŁADNIE zliż czarny piasek z wierzchu stóp.  Każdy milimetr kwadratowy, każdy pyłek i drobinkę!  Nie zapomnij o paluszkach! Mają być najpierw idealnie oblizane z brudu, następnie wyszorowane mają być jęzorkiem przestrzenie pomiędzy nimi, a na koniec, dla finalnego efektu czystości, weźmiesz je całe do pyska i dokładnie, każdy z osobna, będziesz ssać tak długo, aż powiem dość.  Umyłeś? No, niech będzi

Prawie równo trzy lata temu zamieściłam, jako drugi z kolei, wpis na tym blogu ze zdjęciami Moich stópek w sandałkach na tle piasku na placu zabaw. Kilka dni temu, przechodząc obok dokładnie obok tego samego miejsca, usiadłam tam ponownie, by po raz tysięczny uwiecznić fotoaparatem piękno stópek.